Mindfulness Meditation: Is It Worth the Hype?

Medytacja mindfulness wydaje się oferować ulgę w przypadku lęku i depresji. Jest to również duży biznes, generujący blisko 1 miliarda dolarów dochodu w 2015 roku. Pieniądze pochodzą ze szkoleń, warsztatów, książek i aplikacji do medytacji. Popularna aplikacja Headspace została pobrana ponad 70 milionów razy, podczas gdy najlepsza aplikacja do medytacji Calm ma ponad 150 milionów pobrań! Biorąc pod uwagę stan naszego świata, nie powinno nas dziwić, że tak wielu ludzi szuka ulgi od codziennego stresu.

Ale czy naprawdę działa? Medytacja mindfulness jest coraz częściej analizowana przez naukowców. Obserwujemy eksponencjalny wzrost opublikowanych badań na ten temat, a wiele badań tylko w 2023 roku bada, jak medytacja mindfulness może pomóc w przypadku lęku, depresji, ADHD, bólu, snu i funkcjonowania poznawczego we wszystkich grupach wiekowych.

Na pierwszy rzut oka wszystko wydaje się obiecujące. Jednak pod powierzchnią kryje się wiele problemów, które prowadzą do wniosku, że coś jest lepsze niż nic.

Mniejsze korzyści, które ustępują

Medytacja mindfulness ma swoje korzenie w azjatyckich tradycjach buddyjskich. Jej wprowadzenie na Zachód przypisuje się Jonowi Kabat-Zinnowi, który nauczył się tej techniki od misjonarza zen, który wygłosił przemowę w Massachusetts Institute of Technology, kiedy Kabat-Zinn studiował biologię molekularną. Kontynuował praktykę medytacji i w 1979 roku założył Klinikę Redukcji Stresu na Uniwersytecie Massachusetts Medical School, gdzie opracował obecnie znane ośmiotygodniowe kursy redukcji stresu oparte na medytacji mindfulness. Ważne jest zauważenie, że medytacja mindfulness często pozbawia dawnej duchowości i etyki, na których się opierała.

Celem medytacji mindfulness nie jest opróżnienie umysłu, ale raczej szkolenie umiejętności skupienia uwagi na chwili obecnej bez oceny. Często jako punkt skupienia używa się oddechu. Uczysz się koncentrować na tym, gdzie czujesz oddech, takim jak nos lub klatka piersiowa. Skupiasz się na tym, jak oddychasz. Troski, pomysły i skargi nieuchronnie pojawiają się w twojej świadomości i odrywają cię. Po prostu uznajesz, że się to dzieje i skupiasz ponownie uwagę na oddechu. Brzmi to bardzo łatwo, ale w praktyce może być frustrujące, zwłaszcza w obliczu licznych rozproszeń, które nas otaczają dzisiaj.

Definicja mindfulness może wydawać się prosta, ale w rzeczywistości jest to jak próba złapania mokrej ryby, co utrudnia badanie tej praktyki. Jak donosi Brian Resnick dla Vox, jedno badanie naukowe polegało na kolorowaniu przez dzieci przez 15 minut, co naukowcy nazwali “działalnością opartą na mindfulness”. Medytacja mindfulness może również być częścią większej terapii, takiej jak Terapia Akceptacji i Zaangażowania. Czy wyniki tych badań wynikają z medytacji mindfulness czy też innego elementu terapii? Wielu naukowców martwi się, że brak precyzji utrudnia porównanie wyników między badaniami.

Jednak to nie przeszkadza w eksplozji systematycznych przeglądów i metaanaliz na ten temat. Wiele z nich opisuje korzyści z terapii mindfulness, ale diabeł tkwi w szczegółach. Podczas testowania medytacji mindfulness w kontrolowanym badaniu randomizowanym, każdy uczestnik zostaje przydzielony do jednej z dwóch grup: grupy medytacji mindfulness lub grupy kontrolnej. Czasami grupą kontrolną jest grupa aktywna, co oznacza, że jej uczestnicy otrzymują pewną formę interwencji. Może to być psychoedukacja lub nawet słuchanie prowadzonej medytacji, ale z instrukcjami do liczenia czasowników zamiast angażowania się w nią. Jednak grupa kontrolna często jest grupą bierną, gdzie uczestnicy są umieszczeni na liście oczekujących na późniejsze nabycie umiejętności medytacji mindfulness. Dlatego też, czy to zaskakujące, że medytacja mindfulness prawie zawsze przewyższa grupę bierną?

Chodzi o to, że medytacja mindfulness rzadko okazuje się lepsza od grupy kontrolnej aktywnej. Wiele systematycznych przeglądów badań naukowych opisuje korzyści z medytacji mindfulness w porównaniu do grupy kontrolnej, ale rzadko wspominają, że nie ma różnicy w porównaniu do grupy kontrolnej aktywnej. Wnioskiem jest, że zrobienie czegoś, czegokolwiek, jest lepsze niż nic nie robienie. Często obserwowałem to w przypadku tzw. metodyk leczenia uzupełniających lub alternatywnych, które reklamują się jako oparte na dowodach: często były porównywane do grupy, która nic nie otrzymywała. Jeśli odczuwasz ból lub łagodne przygnębienie, spotkanie się z kimś, nawet z kimś, kto praktykuje interwencję opartą na magi, jest lepsze niż bycie ignorowanym.

Nawet gdy badacze przedstawiają medytację mindfulness w jak najlepszym świetle, wydaje się mieć minimalny efekt. Pomimo obfitości wyników, które można uznać za przeciętne, przeczytałem wiele sekcji dyskusji w artykułach naukowych i wiele artykułów, które przekształcają fundamentalnie negatywne wyniki w entuzjazm dla dalszych badań. Jest to dobry przykład białej czapki uprzedzenia, gdzie informacje są zniekształcane ze względu na przekonanie, że cel jest słuszny. Byłoby wspaniale, gdyby medytacja mindfulness faktycznie leczyła lęk, bezsenność i ból! Dlatego wielu naukowców w tej dziedzinie wydaje się zdeterminowanych, aby potwierdzić korzystne efekty medytacji mindfulness. Ta postawa nie jest ograniczona tylko do tej praktyki, rzadko jest widoczna w praktyce jako obraz, jaki mamy o naukowcach próbujących obalić swoje hipotezy. Naukowcy chcą udowodnić, że takie fajne i interesujące rzeczy istnieją, nawet gdy dostępne dowody są dalekie od przekonujących.

Niektórzy twierdzą, że dla nich medytacja mindfulness zadziałała. Może to być spowodowane tym, że praktykowali ją przez wiele lat; badania zazwyczaj trwają znacznie krócej

The source of the article is from the blog procarsrl.com.ar