Drużyny NBA zastanawiają się nad wartością ostrzelanek w dzisiejszej erze rzutów za trzy punkty

Zespoły NBA podchodzą do gorączki snajperów z ostrożnym optymizmem, zdając sobie sprawę, że w trakcie playoffów niektórzy renomowani strzelcy nie spełniają swoich wysokich umów. Ostatni trend zdeprecjonowania czystych strzelców wskazuje, że biura przednich częściowych w całej lidze rozpoznają potrzebę bardziej wielowymiarowego profilu gracza.

Mimo że popyt na strzelców pozostaje stabilny, napędzany szaleństwem trójek, zespoły teraz sięgają po coś więcej niż tylko umiejętność rzutu. Kluby poszukują graczy, którzy potrafią poradzić sobie pod presją i zachować precyzję w kluczowych momentach, cechy, których nie każdy strzelec może konsekwentnie dostarczyć.

Jednym z niewielu wyjątków jest Duncan Robinson, którego występy w play-offach przyniosły pewną ulgę dla wartości jego umowy. Jednak nawet Robinson nie mógł uniknąć rozczarowania z powodu niesatysfakcjonujących wkładów w kolejnych sezonach. Gracze tacy jak Strus i Huerter udowodnili swoją męskość podczas play-offów, podczas gdy inni, w tym Tim Hardaway Jr., spotkali się z ostrzejszą krytyką za niezgodność wysokiej pensji z występami.

W miarę jak zespoły przygotowują się do zmian w składzie, te z wolnymi środkami mają szczególne zainteresowanie strzelcami w celu odblokowania przestrzeni ofensywnej. Orlando Magic, pozbawione elitarnej środkowej i budowniczego akcji, były szczere co do swojej potrzeby strzelców w celu złagodzenia zatłoczonej przestrzeni ofensywnej.

Tego lata biura przednich części NBA prawdopodobnie podzielą dostępnych strzelców na różne kategorie. Doświadczeni weterani tacy jak Gallinari i M. Morris udowodnili swoje umiejętności strzeleckie pomimo ograniczeń obronnych. Ci gracze mogliby być rozważani jako rozsądne akwizycje przy minimalnym wynagrodzeniu, co potencjalnie zwiększy głębokość ławki zespołu.

W przeciwieństwie do tego, wysokoprofilowi strzelcy tacy jak Hield, którzy potrafią tworzyć własne sytuacje i zapewniać elastyczność, mogą słusznie domagać się znaczących umów. Rola strzelców w ułatwianiu schematów ofensywnych i przeciwdziałaniu pewnym strategiom obronnym jest wciąż fundamentem, zapewniając, że ich miejsce w lidze pozostaje stabilne pomimo zmieniających się trendów rynkowych.

Podsumowując, choć strzelcy nie muszą już cieszyć się takim prestiżem jak kiedyś, ich strategiczne znaczenie w nowoczesnych atakach NBA utrzymuje ich w grze, chociaż większy nacisk kładzie się na wszechstronność i niezawodność podczas presji play-offów.

The source of the article is from the blog revistatenerife.com